Monday 30 June 2014

Wciąż w cieniu prezydenta

Życie w okolicy Placu Zamkowego zamarło w cieniu prezydenta. Nieruchomy tłum słuchał uważnie każdego słowa, gdzieś w oddali majaczył telebim, a może nawet i skryta za pancerną szybą sylwetka bardzo ważnej osoby, znanej dotąd jedynie z telewizyjnego ekranu.

W jednej z sąsiednich bram spotkałem ukraińskiego robotnik malującego metalowe dżwigary. Do bólu rzeczywisty, powolnymi pociągnieciami pędzla nakładał kolejne warstwy farby.





  





No comments:

Post a Comment