Friday 22 November 2013
Sunday 17 November 2013
Wednesday 6 November 2013
Układanka
Fotografia
uliczna nie jest reportażem. W odróżnieniu od dokumentu, stara się przekroczyć
granice sztuki mimetycznej, zamiast reprodukcji stawiając na twórczy recycling.
Mimo voyeurowskiego charakteru nie rości sobie praw do obiektywnego spojrzenia
na rzeczywistość, demontuje ją zestawiając ze sobą przeciwieństwa i abstrahując
uchwycone elementy z ich naturalnego kontekstu. Jest jak dłoń trzymająca
piękny, lecz wydrążony w środku owoc: oddziaływuje przede wszystkim na zmysły, jednocześnie
zachęcając oglądającego do wypełnienia znaczeniowej pustki.
Thus said, dzisiaj mam dla was smutny piknik z balonami, człowieka, który bardzo lubił kawę oraz porywczego mężczyznę. Tradycyjnie, wszystko z warszawskich ulic. Tradycyjnie, do samodzielnego ułożenia.
Tuesday 5 November 2013
afirmatywnie
Lubię Muranów: ciągnące się bez końca podwórka, miękko tłumiące łoskot dochodzący z biegnących tuż obok ruchliwych ulic. Śmietniki, na których znajduję książki i kasety, sygnały, że w tych betonowych kamienicach zaczyna się coś nowego i trzeba wyrzucić stare szafki z kuchni dziadka, albo że kończy się czyjaś młodość i już nie słucha Van Hallena z kasety BASF.
Ale dzisiejsze zdjęcia trochę inne, aby uniknąć dosłowności i jedna z najpiękniejszych afirmacji, jakie znalazłem w tym pooranym kibicowskimi hasłami mieście: ja mistrz.
Sunday 3 November 2013
Saturday 2 November 2013
Subscribe to:
Posts (Atom)