Wednesday 6 November 2013

Układanka

Fotografia uliczna nie jest reportażem. W odróżnieniu od dokumentu, stara się przekroczyć granice sztuki mimetycznej, zamiast reprodukcji stawiając na twórczy recycling. Mimo voyeurowskiego charakteru nie rości sobie praw do obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość, demontuje ją zestawiając ze sobą przeciwieństwa i abstrahując uchwycone elementy z ich naturalnego kontekstu. Jest jak dłoń trzymająca piękny, lecz wydrążony w środku owoc: oddziaływuje przede wszystkim na zmysły, jednocześnie zachęcając oglądającego do wypełnienia znaczeniowej pustki.

Thus said, dzisiaj mam dla was smutny piknik z balonami, człowieka, który bardzo lubił kawę oraz porywczego mężczyznę. Tradycyjnie, wszystko z warszawskich ulic. Tradycyjnie, do samodzielnego ułożenia.




No comments:

Post a Comment